Pewnego grudniowego wieczoru otrzymałam maila od Tomka, który znając historię swojej rodziny (głęboko zakorzenioną w Polsce) był zaskoczony wynikami testu DNA. Napisał, że ze strony mamy przodkowie pochodzili z Kresów Wschodnich i Podlasia, a ze strony ojca, od wielu pokoleń z Warszawy. Tymczasem wyniki MyHeritage wskazywały coś innego i wyglądały jak na poniższej grafice:
Wynik pochodzenia etnicznego / biogeograficznego w My Heritage

źródło: własne na podstawie myheritage.com
Częściowo jest to wynik typowy dla osoby pochodzącej z terenów Polski – pojawiają się Bałkany (38,6%), które w MyHeritage przed aktualizacją do wersji v2.5 często oznaczały rodzinę pochodzącą z terenu obecnej Polski południowo-wschodniej lub zachodniej Ukrainy, Bałt (20,6%) – grupa pojawiająca się u osób m.in. mających pochodzenie z Podlasia.
Wyniki wskazywały jednak też wysoki odsetek pochodzenia nie wskazującego na rodzinę z Polski i Kresów – ponad 15% pochodzenia z Bliskiego Wschodu, 11% z Azji Zachodniej i prawie 6% z Afryki Północnej, co daje nam ponad 30%, a to już nie może być błąd w wynikach.
Niedługo po naszej pierwszej rozmowie, MyHeritage zaktualizowało wyniki pochodzenia etnicznego i w wersji v2.5 wyglądały następująco:

źródło: własne na podstawie myheritage.com
Widzimy spore zmiany:
- Bałkańczyk: wartość zmalała z 38,6% do 9,3%,
- Bałt: spadek z 20,6% do 8,1%,
- Bliski Wschód: spadek z 15,% do 14,3%,
- Azjata z Azji Zachodniej: wzrost z 11,1% do 31,2% – zakładając, że w wersji v0.95 Cypr był reprezentowany przez Azję Zachodnią, a w wersji v2.5 przez grupę „Grek i Albańczyk”,
- Afrykanin z Afryki Północnej: wynik zmienił się z 5,7% do 2,8% Egipcjanina,
- pojawiła się również nowa grupa „Włoch z Północnych Włoch” wskazująca na 8,8% pochodzenia z tego rejonu.
O ile w pierwszej wersji można było zastanawiać się, czy to babcia lub dziadek Tomka mieli inne pochodzenie, niż byśmy się spodziewali, tak zaktualizowana wersja przechylała szalę bardziej w stronę jednego z rodziców Tomasza. Dlaczego? Po zsumowaniu wyników, które nie były „typowe” dla osób pochodzenia Polskiego w wersji v0.95 wychodziło nam 15,3 + 11,1 + 5,7 + 2,8 = 34,9%. Jako, że DNA dziedziczy się losowo i w większości przypadków nie mamy idealnych 25% DNA po każdym z dziadków, a wyniki pochodzenia geograficznego nie są aptecznie dokładne, taki wynik mógł oznaczać babcię lub dziadka o innym pochodzeniu.
Aktualizacja pokazała, że najprawdopodobniej nie chodzi o babcię lub dziadka, a o jednego z rodziców. Dlaczego? 31,2 + 8,8 + 14,3 + 2,8 = 57,1% Wynik ten nie daje 50% odziedziczonego po jednym z rodziców, ale pamiętajmy, że pochodzenie etniczne to wciąż rozwijająca się „działka” i wyniki nie mają precyzji zegara atomowego 🙃
Co jest ważne, w bazie był również wynik mamy Tomasza, której pochodzenie etniczne nie wskazywało na żadną z „egzotycznych” dla naszych regionów grup. Wyniki te stały w sprzeczności z rodzinną informacją, że Tomasz swoją ciemną karnację odziedziczył po prababci ze strony mamy. Gdyby bliskowschodnie pochodzenie pochodziło od mamy – miałaby ona podobne lub jeszcze wyższe wyniki od Tomka związane z Bliskim Wschodem / Azją Zachodnią. Tymczasem jej pochodzenie było mieszanką Europy Wschodniej i krajów nadbałtyckich.
Haplogrupa Y-DNA
Podczas spotkania poprosiłam Tomka, by sprawdził ogólną informację o swojej haplogrupie Y-DNA, co mogło nam potwierdzić, że niespodziewane pochodzenie jest ze strony ojca. W Polsce prawie 60% mężczyzn ma haplogrupę R1a, prawie 16% nosi haplogrupę I, a 14% R1b. Po cichu pomyślałam, że jeśli wynik wskaże haplogrupę J, da nam to kolejną „cegiełkę” informacyjną, że nowo odkryte pochodzenie jest w lini męskiej, odziedziczone od ojca, dziadka, pradziadka. Ogólnie rzecz ujmując, haplogrupa J i jej subkłady utożsamiane są z Półwyspem Arabskim i Azją Mniejszą.

Informację o ogólnej haplogrupie Y-DNA można uzyskać z testów: MyHeritage i Ancestry1. Do sprawdzenia służy narzędzie Cladefinder, możesz w nim sprawdzić haplogrupę Y-DNA mężczyzn, których wyniki DNA posiadasz, instrukcja tutaj.
Tomek szybko sprawdził i otrzymał wynik: J-M102 – jest to gałąź reprezentująca greko-anatolijską haplogrupę J22. Taki wynik nie musiał oznaczać, że genealogia ojca Tomasza jest zupełnie inna (haplogrupa ta mogła pojawić się w linii męskiej wiele pokoleń wstecz), ale był dodatkową wskazówką do dalszej analizy.
Krewni w bazie My Heritage
Ponieważ mama Tomasza miała swój wynik w bazie MyHeritage, łatwo było rozdzielić krewnych na stronę ojca i matki. Matchy ze strony ojca było wyjątkowo jak na polskie warunki dużo i były wysokie – 9 osób powyżej 80 centymorganów, a kolejne osoby również z wysokim odsetkiem wspólnego DNA (grafika 3).

Wyniki były bardzo bliskie, np. pierwsza osoba mająca 289cM wspólnego DNA z Tomaszem może być jego kuzynem 2. stopnia, a więc osobą, z którą ma wspólnych pradziadków.
Zdecydowana większość krewnych nie miała drzew genealogicznych, bardzo szczątkowe lub wszystkich przodków oznaczonych „<Private>”, co zwykle oznacza, że dana osoba nie jest zapisana jako zmarła i nie możemy zobaczyć jak się nazywa. Na plus było to, że część krewnych utrzymywała kontakt z Tomkiem i chętnie udzielała informacji.
Zarekomendowałam Tomkowi, by zrobił test w Ancestry, który da nam więcej informacji o krewnych oraz prawdopodobnie dokładniejsze wyniki pochodzenia biogeograficznego.
Wyniki z Ancestry – pochodzenie biogeograficzne i matche
Wyniki Ancestry DNA pojawiły się w połowie lutego. Biorąc pod uwagę, że mama Tomasza pochodzenie w 100% z regionu wschodnioeuropejskiego, mogliśmy przyjrzeć się dokładniej stronie ojca, która wskazywała na pochodzenie z:
- 17% południowych Włoch i wschodniego regionu Morza Śródziemnego,
- 14% półwyspu arabskiego,
- 11% krajów Lewantu,
- 5% Egiptu,
- 3% Wysp Egejskich
= co daje w sumie dokładnie 50% DNA z „niespodziewanych” regionów 🙂

Wynik ten było o tyle ważny, że było już wiadomo, że nie chodzi o babcię lub dziadka Tomka, a na pewno o oboje dziadków ze strony ojca.
Matche na Ancestry również były dobre – wysokie i dużo 🙂 Jednak sytuacja z ich drzewami wyglądała podobnie jak na MyHeritage – wiele jednoosobowych drzew lub takich, w których wszyscy przodkowie oznaczeni są jako żyjący, przez co nie mamy o nich żadnych informacji. Wiele z tych osób dzieliło ze sobą wspólne DNA, dzięki czemu można było utworzyć grupy genetyczne ze strony ojca Tomasza.

Imiona tych matchy były charakterystyczne dla Bliskiego Wschodu: m.in. Mohammad, Yousef, Amir, Khalid, Omar.
Analiza wyników z Ancestry i My Heritage
Teraz miałam pełen obraz krewnych (Tomasz wgrał swój wynik również do Family Tree DNA i GEDMatch, instrukcje jak pobrać wynik znajdziesz tutaj).
Chyba nikogo nie zdziwię jeśli powiem, że nie znam się na bliskowschodniej genealogii 🙂 Mała ilość informacji w drzewach matchy nie pomagała, ale od czego są ilości wspólnego DNA? Analizę przeprowadziłam w narzędziu BanyanDNA (instrukcja do niego niebawem). Zaczęłam łączyć powiązania między Tomkiem i jego matchami oraz krewnymi Tomka między sobą tak, by ilości DNA się zgadzały.
W sytuacji, gdy nie mamy dobrze rozwiniętych genealogii jest to jedyny sposób, by zebrać informacje w całość i wyciągnąć wnioski – nawet jeżeli po czasie okaże się, że niektóre osoby są spokrewnione np. o pokolenie wyżej lub niżej, to i tak jest to solidna podstawa do łączenia kropek i odnalezienia nieznanych przodków.
W wyniku przeprowadzonej analizy dowiedzieliśmy się że:
- przodkowie ojca Tomasza pochodzili z niedużej miejscowości znajdującej się dziś na terenie Zachodniego Brzegu (West Bank, część Palestyny),
- nazwiskiem łączącym wielu krewnych, a więc i przodkiem Tomka był mężczyzna nazywający się Al-Fayyad,
- w rodzinie mężowie mieli wiele żon, a z nimi liczne dzieci – dzięki temu mieliśmy w wynikach tak wielu, bliskich kuzynów,
- w jednej linii mieliśmy ubytek przodków – pokrewieństwo jednego z matchy występowało w obu liniach jego rodziców,
- w rodzinie było wiele osób związanych z branżą medyczną (lekarzy, naukowców).
Grafika 6 przedstawia zanonimizowaną analizę w BanyanDNA. Osoby podświetlone na fioletowo to matche Tomka z Ancestry i/lub MyHeritage, jest ich tu 17. Tomasz jest oznaczony jako „Hipothesis„.

To, co lubię w BanyanDNA to to, że mamy możliwość nie tylko sprawdzenia badanej przez nas hipotezy, gdzie dana osoba pasuje w genealogii, ale również sprawdzenia, czy matche między sobą dzielą ilości DNA, które odpowiadają przydzielonym im relacjom.
Grafika 7 przedstawia wynik przykładowego obliczenia, czy założona hipoteza jest słuszna. Widzimy, że kalkulacja została uruchomiona 1000 razy i jest wysoce prawdopodobna (ocena jakości: excellent czyli doskonała / znakomita). Po rozwinięciu strzałki po lewej stronie zobaczylibyśmy ilości DNA dzielone między wszystkimi osobami, których dane wprowadziliśmy, jaka relacja została założona (np. kuzyn 2. stopnia, kuzyn 3. stopnia itd.), jaki jest zakres wspólnego DNA przy danej relacji, jakie jest odchylenie standardowe dla tej ilości DNA i jakość danej relacji (np. słaba, dobra, doskonała). Kalkulacja tej hipotezy wskazuje, że prawidłowo umieściłam Tomasza w genealogii jego krewnych (i krewnych w jego genealogii 🙂).

Rozwiązanie
Ponieważ mama Tomasza zdecydowała się zrobić test, zakładaliśmy, że prawdopodobnie jego ojciec miał innych rodziców niż by się spodziewał (jeśli mama chciałaby coś ukryć raczej nie robiłaby testu DNA i nie namawiała siostry Tomka do zrobienia?). Mama była żywo zainteresowana nowymi odkryciami, informacjami, których było coraz więcej, aż pewnego dnia… powiedziała Tomaszowi kto jest jego ojcem. W drugiej połowie lutego otrzymałam wiadomość od Tomka, jak nazywa się jego ojciec, czym zajmuje, zdjęcie dziadka i historię ich rodziny. Tomek znalazł również zdjęcia swoich przyrodnich braci, do których jest bardzo podobny, a nawet dzielą wspólne zainteresowania.
Ta informacja wiele ułożyła Tomaszowi, m.in. dlaczego nie czuł więzi ze swoim ojcem i siostrą, czy dlaczego nie raz zdarzało się, by ktoś zaczął do niego mówić po arabsku zakładając, że właśnie stamtąd pochodzi. Z mamy Tomasza też zszedł pewien ciężar, na pewno nie łatwo jest trzymać taką tajemnicę latami. Przed Tomaszem poznanie nowej kultury, ale przede wszystkim nowej rodziny.
Osoby, które odkrywają nowe pochodzenie, nowego ojca, rodziców, często mówią, że przeczuwały, że „coś jest inaczej”. Gdy dowiadują się prawdy, wspólnym mianownikiem jest pewnego rodzaju ulga z poznania nowego porządku.
Zakończenie
Jeśli szukasz nieznanych przodków, zapraszam do grupy Detektywi DNA – Search Angels Polska / Poland, w której są zarówno osoby poszukujące odpowiedzi na pytania z wynikami testów DNA, jak i osoby mające doświadczenie w genealogii genetycznej, które podpowiadają i pomagają w analizie. Przygotowałam dwie instrukcje, dla osób:
- szukających nieznanego ojca / rodziców
- szukających nieznanych dziadków i osób w wyższych pokoleniach z testami DNA
Więcej historii o odnajdywaniu nieznanych przodków znajdziesz TUTAJ.
- Testy Family Tree DNA i 23andMe oferują informacje o haplgrupie Y-DNA w ramach swojej usługi, czyli po zrobieniu testu, haplogrupa pojawi nam się w wynikach. ↩︎
- Źródło: https://www.eupedia.com/europe/Haplogroup_J2_Y-DNA.shtml ↩︎